Ochotnicza Straż Pożarna w Makoszynie
Ochotnicza Straż Pożarna w Makoszynie
Makoszyn 101, 26-004 Bieliny
(adres korespondencyjny).
Ochotnicza Straż Pożarna w Makoszynie powstała w 1956 roku.. Obecnie funkcję prezesa stowarzyszenia pełni Leszek Bakalarz, jego zastępcą jest Mariusz Dudek, naczelnikiem - Paweł Iwan, zastępcą naczelnika Rafał Bakalarz, Sekretarzem Mariusz Serafin, Skarbnikiem Krzysztof Maciejski, Gospodarzem Sebastian Cedro.
W chwili obecnej stowarzyszenie liczy 17 czynnych członków. Przy OSP działa również drużyna młodzieżowa, skupiająca zarówno chłopców jak i dziewczęta (10 chłopców i 7 dziewcząt). W bieżącym roku zostały dla nich zakupione mundury.
Siedzibą strażaków jest świetlica znajdująca się nieopodal Ośrodka Zdrowia. OSP Makoszynie dysponuje wozem ratowniczo-gaśniczym marki Renault.
Zarówno młodzi, jak i ci bardziej doświadczeni strażacy biorą udział w licznych zawodach i konkursach, dzięki którym mogą zaprezentować swe umiejętności.
Warto zauważyć, że w "zawodach balonowych"" młodzi adepci straży ogniowej systematycznie biorą udział w miejscowej remizie, gdzie zazwyczaj w weekend opracowują różne strategie walki z żywiołem.
Co niektórzy po tak męczących zajęciach z trudem i czasem przy pomocy innych strażaków wracają po ciężkich manewrach do domu, bowiem ich organizmy są skrajnie wycieńczone...
Zawsze działają w myśl pozdrowienia strażackiego:
"Niech będzie pochwalony Święty Florian"... - ..."I Dziewczynka z zapałkami"
Zasłyszane z miejscowej remizy...
Jasio jest strażakiem i dostał wezwanie, że pali się dom.
Dojechali i jego kolega zrzuca białego człowieka.
Jasio złapał.
Znowu zrzuca białego człowieka.
Jasiu złapał.
Potem zrzuca murzyna.
Jasiu nie złapał.
Kolega mówi:
- Czemu nie złapałeś?
- Bo spalonych nie zrzucaj.
Strażak wrócił z pracy do domu i mówi do małżonki:
- Słuchaj, mamy wspaniały system u nas w remizie. Kiedy zadzwoni pierwszy dzwonek ubieramy nasze kurtki. Kiedy zadzwoni dzwonek drugi zjeżdżamy po rurze na dół. Dzwoni trzeci dzwonek i wszyscy już siedzimy w wozie. Od dzisiaj chcę, żeby w tym domu obowiązywała podobna zasada. Kiedy powiem do Ciebie "Dzwonek pierwszy" - masz się rozebrać. Kiedy powiem "dzwonek drugi" - masz wskoczyć do łóżka. Kiedy powiem - "dzwonek trzeci" - zaczynamy całonocne manewry.
Następnej nocy mąż wraca do domu i woła:
- Dzwonek pierwszy.
Żona rozebrała się do naga.
- Dzwonek drugi - zawołał strażak i żona wskoczyła do łóżka.
- Dzwonek trzeci - i zaczęły się manewry strażaka z żoną...
Po dwóch minutach żona woła:
- Dzwonek czwarty!
- Co to jest dzwonek czwarty? - pyta zdziwiony mąż.
- Więcej węża - odpowiada żona - jesteś cholernie daleko od ognia...
Webdesign by tomek.g.
OBIEKTY PUBLICZNE
Kalendarz
WYDARZENIA
* Zapraszamy na Imprezę Sylwestrową z muzyką z lat 70, 80 oraz 90.
Kontakt: sylwesterbieliny@gmail.com Więcej...